Dla Little Witch
Dlatego, że rozumiemy to podobnie.
Dlatego, że miałyśmy podobne przemyślenia.
Dziękuję, że byłaś tu ze mną.
Zastanawialiście się kiedyś czym jest piekło?
Czy na pewno jest to miejsce, gdzie potępieni są dręczeni?
Czy ciało rzeczywiście palone jest ogniem piekielnym?
Czy na pewno chodzi o cierpienie fizyczne?
A może piekło jest czymś zupełnie innym?
Ona nigdy o tym nie myślała.
Teraz już nie musi.
Teraz już wie.
Oto nowe.
Będzie smutno. Będzie źle. To nie będzie zwykłe opowiadanie.
To musiało powstać w takiej właśnie formie. Takie moje katharsis.
Organizacyjnie - jedynka pojawi się za nieco ponad tydzień. Jeśli chcecie być powiadomieni podajcie w komentarzach namiary na siebie (jeśli mogę wybierać, niech to będzie adres bloga). Informować będę tylko o jedynce, później ustalimy jakieś stałe terminy pojawiania się kolejnych części.
Wyjeżdżam. Na wszelkie pytania odpowiem za tydzień.
Mam nadzieję, że będziecie.
Do zobaczenia!
Czuje, ze to bedzie niesamowita historia.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że masz rację. Dla mnie to opowiadanie jest ważne. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Usuńsam prolog już mnie zaciekawił. czuję, że będzie świetne. :) czekam z niecierpliwością na jedynkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam.
UsuńJeśli możesz podpisuj się proszę chociaż inicjałem, żebym wiedziała, że to Ty.
pozdrawiam.
ja też już jestem zaciekawiona. :) jak dodasz pierwszy rozdział napisz mi na blogu, proszę :)ma-vie-avec-toi.blog.onet.pl/ , pozdrawiam Embouteillages.
OdpowiedzUsuńNa pewno napiszę
Usuńpozdrawiam
Prolog bardzo ciekawy. :) Zresztą jak twoje poprzednie opowiadanie, którego nie miałam kiedy skomentować. :)
OdpowiedzUsuńJeżeli mogłabyś wpaść do mnie na: slodkieslowka.blogspot.com i ocenić to byłoby fajnie. :)
Pozdrawiam!
Czekam na jedynkę.
Proszę o poinformowanie mnie o pierwszym rozdziale na powyżej wymienionym blogu w zakładce SPAM. :) Z góry dziękuję. :)
Dziękuję. Poprzednie opowiadanie nie zniknęło...
UsuńO pierwszym rozdziale poinformuję na pewno.
A wiem, że nie zniknęło, ale link odnalazłam dziś i przeczytałam resztę. :) Komentarz do całego opowiadania pojawi się. :)
Usuńuwielbiam smutno. uwielbiam źle. uwielbiam twoje. dlatego czekam.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, bo ja uwielbiam Twoje...
UsuńZaczyna się ciekawie i na pewno będę czytać :)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę i czas serdecznie zapraszam na nowy 29 rozdział na blogu http://milosny-doping.blogspot.com/ oraz rozdział 9 na blogu http://milosc-leczy-zlamane-serce.blogspot.com/ Jeżeli któregoś nie czytasz zignoruj. Życzę miłej lektury ;)
Jeżeli masz ochotę i czas serdecznie zapraszam na nowy 30 rozdział na blogu http://milosny-doping.blogspot.com/ oraz rozdział 10 na blogu http://milosc-leczy-zlamane-serce.blogspot.com/ Jeżeli któregoś nie czytasz zignoruj. Życzę miłej lektury ;)
UsuńCieszę się i mam nadzieję, że się Tobie spodoba.
UsuńMyślę, ze to będzie coś niesamowitego. Nie zawsze w życiu jest pięknie, a smutek to jego część. Czekam więc na jedynkę.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że smutek jest wpisany w życie. Niestety...
UsuńDziękuję za dedykację. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy będę w stanie ponownie komentować... Chociaż z drugiej strony po ponownym przeczytaniu mogą mnie tknąć jakieś nowe przemyślenia.
Mi też było miło. :* W sumie to nadal jest! :)
Nie oczekuję, że będziesz. Nie odbieraj dedykacji jako przymusu ;)
UsuńMi też jest nadal miło. Pozdrawiam serdecznie